O książce: 2023 / Tamir puścił ją i zaśmiał się serdecznie. A potem powiedział coś, od czego Irze zjeżyły się włosy na głowie. „Obydwa są moje!” – warknął zadowolony, a z jego piersi wydobył się delikatny, wibrujący dźwięk, którego znaczenia nie potrafiła określić. Tylko dwa słowa – i w Irze eksplodował wulkan, a znajomy, ledwo ustalony świat się rozpadł. Tylko dwa słowa – a wydawało się, że jej los został przesądzony.